Gdy miliony lat temu nic jeszcze nie istniało, powstałem z nicości. Nazwałem się Yun-Yuuzhan. Po wielu namysłach stworzyłem innych panów Wszechświata. Następnie stworzyłem galaktyki, a na końcu lud Yuuzhan Vong i inne niewierne ludy.
Przez tysiąclecia wcielałem się w różne postacie. Nikt nie zna ich imion. Lecz opowieść o mistrzu wojennym, w którego wstąpił Yun-Yuuzhan jest taka:
S'yito Jamaane był mistrzem wojennym z dawnej przeszłości. Podbił większą część yuuzhańskiej galaktyki. To mu pierwszemu bogowie ukazali wizję innej galaktyki zasiedlonej przez niewiernych i bluźnierstwa. Wysłał kilka światostatków na zwiady. Gdy doleciały one do najbliższej galaktyki - razem z S'yitem - rozpoczęto poznawanie niewiernych. Jednak światostatki umarły, po długim locie, a S'yito został sam (z grupką kilku subalternów) na okręcie wojennym. Zabił go patrol niewiernych, myślących, że niszczą asteroidę, która była w rzeczywistości skoczkiem koralowym...
Teraz siedzę sobie w mojej czeluści i pomagam przy tworzeniu "Leviathana"
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach