Szarik
Newsman
Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Śro 21:10, 12 Paź 2005 |
|
Galaktyka po latach ciężkich wojen, miotana na przemian złem, strachem i kłamstwem.
Te cechy tak mocno wpoiły się w mózgi wszech istot, że jest to obecnie jedyny cel ich życia. Wojna wywarłą na nich taki wpływ. Każda śmierć sąsiada, brata, siosty czy rodaka tworzyła ranę na sercu i duszy, tak, że teraz wygląda to jak stara szyba poorana licznymi rysami, dziurami i pęknięciami. Nie wierzyli już w nic, bo wiara to przecież nic innego jak próba zrozumienia tego co nie wiadome. Teraz znają już wszystko. Wszytsko to czego wcześniej nie znaznali, każde inne uczucie, zachowanie już mogli rozpoznac....
...
...
...
....Imperium nadal nacierało na resztki ludzkich osad. Niedobitki Sithów i ich wyznawców, stworzyli jedną liczną grupę. Nadal czynili to co było im wpojone jako wartości dobre, czynili śmierć.
Wrogie armie wdzierały się do miasta. Paliły, prądrowały i niszczyły. Nikt nie znał przyczyn ich tak wielkiej agresji. Możliwe, że było to spowodowane szkoleniami któe opiewały na legendy, a wręcz mity. Niezaznane przez zwykłych ludzi tortury, mordercze zachowania. Możliwe jest tez to, że niegdy nie zaznali oni tego co zabijają. Nigdy nie poznali uczucia miłości, matczynej opieki, nauk ojca. Starali sie zmieść wszelkie zachowania któe były im tak obce, i odmienne od tego co dostali za życia, bo nikt nie kwestionuje, iż teraz nie są to istoty wpełni żywe.
Mały chłopiec skulony, w pozycji embrionalnej przypatrywał się tym wszystkim zdarzeniom. Jego uczucia były rozrywane na strzępny. Oczy pochłaniały obrazy, które potem trafiały do jego małej główki nie skłonnej wsyztsko zrozumieć.
Tumany kurzy wdzierały się do oczu, te łzawiły w reakcji obronnej. Obraz było rozmazany, i nie wyraźny. Cofnął się w głąb ciemnej uliczki, aby nie patzreć już na to wszystko. Głowa go bolała, gdyż im więcej widział coraz bardziej nie mógł tego pojąć...
Takich dzieci jak on było wiele. Szturm ucichł, gdzie niegdzie jeszcze słychać było pojękiwania, i głosy.
Nastała noc, zimna i okropna w swej ciemności, a potem czerwono krwiste Słońce...
Wojny trwały przez kolejne 15 lat. Owy chłopiec dorósł, jak i inne dzieci które pamiętały tamtą noc. Stanowili grupkę młodych, i żwawych młodzieńców. Wyruszyli razem nie odbić świat, nie pomóc Jedi czy Sithom lecz odnaleść własną droge.
Szarik jest jednym z nich. Szkolili się oni w najróżniejszych dziecinach stąd jego wszechstronność.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|