Trebor Xzar
Zagubiony padawan
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 12:25, 30 Gru 2005 |
|
Jest to pierwszy - na razie - rozdzia mojej powieści fantasy.
Rozdział pierwszy -,,Trening’’ Straży
-Lordzie Greisak! Lordzie Greisak!
Dowódca wojsk Hawem podniósł głowę i zaczął się rozglądać wokół.,, Znowu mnie wołają’’ pomyślał.,,Nawet gazety poczytać nie można’’.
-, Co znowu? – Zapytał generał.
- Endar prosi pana do swego domostwa, ma ponoć plan jak pokonać wroga! – Odpowiedział porucznik Kluska
- Co? – Greisak zerwał się z fotela – Szybko, podaj mi moją zbroję!
Po chwili Greisak maszerował dziarsko w stronę zamku przywódcy straży miejskiej.,, Niezbyt lubię jego żołnierzy’’ myślał.,, Mają potwornie bladą skórę, są tępi, za chudzi i za bardzo umięśnieni. Ale za to robią doskonałe Capuccino.’’.
***
Endar podszedł do okna swojej najwyższej komnaty w najwyższej wieży swego zamku. Zobaczył Greisak – O dziwo! – Bez eskorty.,,No tak’’ pomyślał, uśmiechając się cynicznie.,,Zbyt mi ufają., Myślą, że jestem tylko jednym z wielu dowódców. Ale jestem kimś więcej! Jestem przywódcą …straży miejskiej!’’
***
Paladyn spojrzał na Endara. Nie wiedział czemu, ale czuł dziwny lęk. Ale w końcu facet jest poza dowódcą straży także arcymagiem zakonu ognia.
-Dlaczego mnie wezwałeś? – Spytał się.
- Pomyślałem, że chętnie byś się dowiedział czegoś o moim planie… Ale najpierw chce ci pokazać ten mój osławiony trening, któremu jest poddawany każdy mój żołnierz.
- Greisak wstał, patrząc z niedowierzaniem na Endara – to była największa tajemnica jego oddziałów!- Bardzo chętnie – wykrztusił w końcu.
***
Endar spojrzał ze zdziwieniem na Greisaka – Jeszcze NIGDY nie był taki łatwowierny!- Wygląda na to, że jego plan może się wreszcie udać!
-Tędy – powiedział, idąc po labiryncie korytarzy swej fortecy
-Jeszcze tylko ten korytarz, tajne przejście i…. Jesteśmy!
***
Uszy paladyna natychmiast zaatakowały odgłosy krzyków setek istot. Spojrzał na Endara. W jego oczach – jakże różnych od tych, jakie posiadał, gdy prosił o szkolenie i przydzielenie mu małego oddziału!- Widział pogardę, dumę i tryumf. Greisak spojrzał w dół – zobaczył… salę tortur!
Setki,,madejowych’’ łóż, żelaznych dziewic, zgniataczy kciuków, rąk i innych części ciała, dybów, kół do łamania i dawno zakazanych Ternów służących do przemieniania ludzi za pomocą bólu w idealnych niewolników Wszystkie te urządzenia były właśnie w ruchu. Tysiące oprawców uruchomiło je, by zadać świeżo rekrutowanym ludziom ponownie niewyobrażalny ból. Greisak zrozumiał wreszcie – Endar jest czarnoksiężnikiem! I to potężnym!
-To właśnie – rzekł Endar wznosząc miecz – jest moja sala treningowa.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|